JAK MYŚLI CIĘ TWORZĄ
Ostatnio napisałem post pt. Nie lubię tego człowieka!!
Jednak przyszło mi coś na myśli i chciałbym go rozszerzyć i lepiej wyjaśnić.
Skupię się tu przede wszystkim na myśleniu.
Otóż jako ludzie, mamy średnio 70 tysięcy myśli dziennie. Jedne są bardzo wyraźne i świadomie, inne mniej.
Jak wiadomo, to jak myślisz, wpływa na postrzeganie Twojej rzeczywistości.
Jeśli jeden człowiek nie lubi świąt, a inny je uwielbia, to dla tego pierwszego święta są niemiłe a dla drugiego wspaniałe. Ten sam okres a zupełnie inne emocje i myśli. Myślę, że to oczywiste.
Jednak chciałem w tym wpisie skupić się bardziej na tym, jak myśli tworzą nasze życie, a także po części życie innych.
Popatrz, jeśli pomyślisz o kimś coś złego, np. ta osoba jest gburowata, tworzysz wtedy w głowie jej obraz i odpowiadasz sobie na pytanie, czemu według Ciebie jest gburowata. Ustalasz wtedy pewien schemat, np. człowiek jest gburowaty, gdy…. zachowuje się tak i tak.
Jeśli już masz w głowie określony schemat, dotyczący gburowatości, łatwiej Ci znaleźć ją w innych. Przykład, jeśli uważasz, że człowiek jest gburowaty w momencie, gdy na słowo dzień dobry, odpowiada oschle. To już zamykasz go w swoim schemacie. Zamykasz w tym schemacie również każdą inną osobę, która odpowie oschle na dzień dobry.
Jednak to nie koniec, to idzie znacznie dalej. Zaczynasz się na tym skupiać i po pewnym czasie, pojawia się w Twojej głowie coraz więcej myśli, na temat tego, kiedy człowiek jest gburowaty. Poświęcasz temu uwagę, więc to rozwijasz. Wtedy, coraz więcej osób wpisuje się w ten schemat.
Podsumowując, jeśli myślisz o kimś źle, to ten człowiek, wpisuje się w Twoje ułożone schematy, dotyczące ludzi złych. A myśląc źle o tej osobie, schematy się pogłębiają.
Więc zaczynasz dostrzegać coraz więcej negatywnych cech, różnych ludzi. Ta osoba jest toksyczna, ta gburowata, tamta niemiła, a jeszcze inna jakaś fałszywa.
Do czego to prowadzi? Im częściej kogoś osądzasz, im bardziej kogoś nie lubisz, tym więcej masz negatywnych myśli na ten temat. Zaczynasz tworzyć sobie swój światopogląd, na podstawie tych myśli.
Po czasie, gdy dostrzegasz tego coraz więcej, otaczasz się tym a 70% z twoich 70 tysięcy myśli dziennie, jest negatywnych względem innych.
A więc, jeśli myślisz o większości ludzi negatywnie, zaczynasz się tym stawać, bo te myśli tworzą Twoją osobę. Jeśli prawie każdy, dla Ciebie jest gburem, to sam zaczynasz ich traktować jak gbur.
Mało tego, nawet jeśli jesteś czymś zajęty, nie ma w Twoim otoczeniu nikogo, to i tak przypomni Ci się osoba X, która zachowała się tak i tak, poczujesz przykre emocje i wyjdzie na wierzch wiele złych myśli. Bo one są już nawykowe.
Zastanów się teraz, jak dużo z Twoich myśli, wydaje osądy. Tak samo to działa z Tobą, jeśli myślisz o sobie negatywnie, to w każdej sytuacji znajdziesz swoją winę, pomyślisz o sobie coś złego itp.
A więc, skupiając się na tych myślach, tworzysz swoje życie, tworzysz to, czym się otaczasz, poświęcasz temu uwagę, więc to rośnie. Zaczynasz w tym żyć. Oczywiście to działa także w drugą stronę.
Więc myślenie o kimkolwiek, że jest toksyczny, zły, gburowaty itp. jest szkodliwe, nie tylko dla Ciebie, ale także dla tej osoby, czasami ta „toksyczna osoba” po prostu potrzebuje zrozumienia i akceptacji, nie rozumie swojej sytuacji i tego, dlaczego coś jest nie tak, często taka osoba nawet nie zdaje sobie sprawy, że inni ją tak odbierają.
Te myśli działają również w drugą stronę, jeśli myślisz o kimś pozytywnie, to zaczynasz szukać, dlaczego ta osoba jest dobra, pojawia się coraz więcej myśli na ten temat, zaczynasz dostrzegać wszędzie dobro, a Twoje życie wypełnia się zrozumieniem i miłością.
Bo na każdą sytuację można popatrzeć z kilku stron, jedne są twórcze, inne obojętne a jeszcze inne szkodliwe.
Zrozumienie buduje każdego, nawet morderców, osądy niszczą i utwierdzają w negatywnym świecie.
Wybaczcie, nie udało mi się przekazać w tym tekście, swojej myśli, tak jakbym tego chciał. Jeśliś przyjdzie mi pomysł, jak do tego podejść inaczej, to zrobię inny wpis.
Życzę Wam, samych pozytywnych i konstruktywnych myśli
