MIŁOŚĆ DO SIEBIE

Każdy z nas, składa się z wielu części, każdy ma swoje osobiste doświadczenia, przeżycia, emocje i przygody.

Jako dziecko, doświadczyłaś traumy, jednej, drugiej, trzeciej, każda ta trauma, zbudowała część twojej osobowości.

Potem w życiu doświadczyłaś różnych innych sytuacji, były również miłe chwile, które głęboko zapadły w pamięć.

W różnych sytuacjach stworzyłaś różne przekonania. Załóżmy, że jako dziecko postanowiłaś zrobić coś dobrego i z miłości, przygotowałaś ojcu herbatę. Ojciec pracował, a Ty mu ją zaniosłaś, z myślą, że się ucieszy, niestety potknęłaś się i wylałaś ją na dokumenty. Ojciec bardzo się zezłościł, nazwał Cię niezdarą i obraził się na Ciebie. Poczułaś silny smutek i wykształciłaś przekonanie, że jeśli bardzo się starasz, to cierpisz a dobre intencje, często bolą, jednoczenie pomyślałaś, że żeby być kochaną, trzeba być idealną, bezbłędną.

I część Ciebie tak myśli, bo nikt jej tego nie wytłumaczył. Inna część Ciebie, ta bardziej racjonalna myśli, że nie ma ludzi idealnych i nie da się być bezbłędnym. Dlatego nie wiesz czemu, ale nie potrafisz siebie zaakceptować, bo gdzieś tam w środku, jest dziecko, które myśli, że musi być bezbłędne, żeby zasłużyć na miłość.

Był, również moment, gdy czułaś jako dziecko relaks i spokój, w tamtym momencie, zaczęła się awantura w domu, rodzice zaczęli się kłócić i krzyczeć. Wtedy, skojarzyłaś uczucie spokoju z czymś bolesnym, negatywnym, a teraz gdy kładziesz się spać i uspokajasz ciało, pojawiają się myśli, że stanie się coś złego, pojawia się uczucie bezradności i chaos.

I tak przez całe życie, budujemy sobie różne części, z których się składamy, i każda z tych części, ma określone zachowania i emocje. Jedne wykształciliśmy w dorosłym życiu, inne są z nami od dzieciństwa, często są one ze sobą sprzeczne.

I tu przechodźmy do meritum, miłość do siebie to właśnie, zaakceptowanie tych wszystkich części, tych bolesnych momentów, tych uczuć i myśli. To przytulenie tego dziecka i powiedzenie mu, że już nie musi się bać, że już jest wszystko ok. To wychowanie samego siebie.

Bo co się dzieje z dzieckiem, które nie ma miłości? Zaczyna się buntować, krzyczy, płaczę, na wszelkie sposoby próbuje tę miłość dostać. A gdy ją dostanie, uspokaja się.

Te wszystkie myśli, te emocje i uczucia, te traumy, których nie akceptujemy, to wszystko Twoje części, które domagają się miłości, one krzyczą i płaczą, bo jej nie dostają, one siedzą w Twoim sercu i ciągle czują ten strach, tę złość, smutek, wstyd, bezsilność, nie wiedzą jak sobie z tym poradzić. To Ty im musisz pomóc, Ty je musisz pokochać i zrozumieć, wyjaśnić im, że życie takie nie jest, wytłumaczyć im to, okazać miłość i zrozumienie, wtedy przestaną krzyczeć, poczują spokój.

Mam nadzieję, że to, co napisałem, jest pomocne, życzę Ci pokochania wszystkich swoich części

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *