POTRZEBUJESZ DOKŁADNIE TEGO, CZEGO DOŚWIADCZASZ.
Wybaczcie mi, dziś będzie mocno, nie każdy się z tym zgodzi, nie każdy zrozumie. Jeśli się nie zgadzasz, masz takie prawo, ale do rzeczy.
Co mam na myśli, mówiąc, że potrzebujesz dokładnie tego, czego doświadczasz?
Jesteśmy energetycznym zlepkiem emocji i myśli, z pokolenia na pokolenie są one nam przekazywane i nieświadomie kierują zachowaniem.
Można powiedzieć, Że Twoi rodzice Cię stworzyli i zaprogramowali od A do Z, tak samo, jak ich stworzyli ich rodzice itd.
Każdy z nas jest bardzo skomplikowany, ponieważ żyjemy średnio 70 lat, a w ciągu roku, zdarzają się miliony sytuacji, myśli i emocji, które to zapisują nasze postrzeganie świata w głowie.
Popatrz, my ludzie, komunikujemy się za pomocą emocji. Żeby to zobaczyć, wyobraź sobie dziecko. Od noworodka czuje emocje, którymi komunikuje się z innymi, mamo jestem głodny, mamo czuje się źle, mamo jest mi zimno. To wszystko komunikuje za pomocą emocji, nie potrafi inaczej.
Jeśli myślisz, że teraz to już nie aktualne, że znając język i słowa, już nie porozumiewasz się za pomocą emocji, to jesteś w wielkim błędzie.
Cały czas porozumiewasz się za pomocą emocji, denerwujesz się, gdy ktoś Cię nie słucha, czujesz zażenowanie, gdy ktoś mówi sprośne rzeczy w sklepie, jest Ci głupio, gdy zrobisz coś nie tak (oczywiście to tylko przykłady).
Prawie każda nasza wypowiedź, niesie ze sobą ładunek emocjonalny, jedni to czują, inni słyszą tylko słowa.
Teraz znowu wyobraź sobie to dziecko, ono zwraca uwagę na Twoje emocje. Gdy poczujesz złość, przekazujesz ją np. w postaci donośnego tonu. Dziecko od razu zrozumie, o co chodzi, wyłapie tę emocję i zrozumie, że jest kierowana do niej. Nauczy się również, działać podobnie. Tak wygląda nasza komunikacja. Słowa mają małe znaczenie, chyba że przypisujesz im wielki ładunek emocjonalny. Wtedy są bardziej dostrzegalne.
Teraz popatrz, to dziecko, żyje i się uczy. Matka i ojciec komunikują się z nim emocjami. Jakie emocje w większej ilości mu przekazują? Gdy dziecko robi coś nie tak, a rodzic reaguje złością, dziecko nauczy się dokładnie tak samo. Gdy ktoś robi nie to, czego oczekuje, muszę zareagować złością.
Gdy rodzic reaguje zrozumieniem i troską, w momencie, gdy dziecko płacze i jest mu przykro. Dziecko uczy się tak samo. Jeśli komuś jest przykro, dam mu empatię i troskę. Jeśli rodzic uważa, że dziecku nic nie jest i wymyśla, dziecko zareaguje tak samo. Jeśli ktoś okazuje mi emocje, ta osoba pewnie wymyśla i che wywrzeć na mnie wpływ. I tak od dziecka uczymy się emocjonalnej komunikacji z otoczeniem.
Przypisujemy również emocjonalne znaczenie słowom. Np. jeśli Ojciec bardzo się na Ciebie zdenerwował i nazwał Gnojem, widziałeś wtedy jego wzrok, jego emocje, gestykulację, poczułeś cały ten ładunek emocjonalny. To teraz słowo gnój, jest dla Ciebie bardzo obraźliwie i niesie ze sobą wielkie emocje.
Dokładnie tak samo to działa z wieloma innymi słowami. Potem wystarczy, że je usłyszymy u kogoś i już wchodzimy w pewien stan emocjonalny.
Teraz np. w związku, Twoja komunikacja z Partnerem jest Ciężka, bo przekazujesz mu w słowach, np. znowu nie wyniosłeś śmieci (a emocjonalnie komunikujesz mu: jesteś do niczego, nie można na Ciebie liczyć)
On odbiera to jako atak, bo odczytał ładunek emocjonalny i reaguje tak, jak się tego nauczył, albo atakiem, albo obroną.
Oczywiście to skrajny przykład, ale bardzo wiele tłumaczy.
Tak jak mówię, to idzie z pokolenia na pokolenie, uczymy się postrzegać świat dokładnie, tak samo, jak postrzegają go nasi rodzice, a potem przekazujemy to swoim dzieciom.
Ale dlaczego uważam, że potrzebujesz dokładnie tego, czego doświadczasz.
A no dlatego, że głównym naszym celem jest rozwój, rozwijamy się od dnia narodzin, aż do śmierci, zmieniają się tylko płaszczyzny życia, w których się rozwijamy.
Teraz popatrz na to z tej strony, jeśli masz w sobie jakąś traumę, np. boje się ludzi agresywnych (bo twój Ojciec był agresywny w stosunku do Ciebie) to w życiu codziennym, będziesz spotykać dużo agresji, będziesz ją widzieć w innych ludziach, co będzie wywoływać w Tobie lęk.
Dlaczego tak jest?
Bo masz tego doświadczyć!! Właśnie tego się boisz, więc masz z tym wygrać, musisz zrozumieć i zaakceptować ten lęk, dopóki tego nie zrobisz, będziesz go doświadczać jeszcze więcej. Tak to działa, nasz ładunek emocjonalnie który mamy w sobie (w tym wypadku ten lęk, wywołuje agresję w stosunku do Ciebie u innych) musisz tego doświadczać, aby zrozumieć, że masz z tym problem i musisz go rozwiązać.
Życie nas wspiera w każdym momencie naszego istnienia, nie rozumiemy tego i myślimy, że cierpimy, ale tak naprawdę chodzi o nasz rozwój, chodzi o to, żeby zrozumieć siebie, wszystko Ci w tym pomaga, jeśli masz jakieś traumy itp. to w ich kierunku musisz iść.
To działa znacznie głębiej, każda emocja i sytuacja, w każdym momencie Twojego życia, ma wielki sens. Wszystko, czego doświadczasz, ma być dla Ciebie nauką, jedyne co musisz zrobić, to zaakceptować fakt, że jesteś uczniem i całe Twoje życie to jedno wielkie przedszkole, które ma Cię rozwijać. A cały wszechświat wspiera Cię w Twoim rozwoju w każdej Twojej chwili.
Życzę Ci zrozumienia tej zasady na głębokim poziomie
