WIARA W SIEBIE

Jak mocno wierzysz w to, że dasz radę? Czy Twoja wiara Cię wspiera w działaniu?
A może siedzi tam taki mały zraniony człowiek, który boi się podjąć jakiekolwiek działanie, bo myśli, że mu się nie uda, bo rodzice zawsze w nim dusili wiarę, bo wierzy, że on się do tego nie nadaje, że to coś, co go przerośnie. Bo przecież wiele razy mama powtarzała: zostaw, ja to zrobię, Ty nie umiesz. Bo tata mówił: Coś ty zrobił, tylko przeszkadzasz i trzeba po Tobie sprzątać. Bo ciągle słyszał, że to zrobił źle, że tamto ma poprawić, że do niczego się nie nadaje, że – 4 to za mało. I tak sobie teraz siedzi biedny skulony, w małym kąciku w głowie i czuje te wszystkie emocje, gromadzone przez lata. Słyszy te wszystkie myśli i słowa: Nie dasz rady, nie nadajesz się, zostaw, bo zepsujesz, daruj sobie, daremne trudy.
Boi się podjąć jakiekolwiek działanie, a jeśli już podejmuje, to nie wierzy, że mu się uda, a gdy ktoś zwróci mu uwagę, to przyjmuje postawę obronną i atakuje.

Czy aby na pewno chcesz się go pozbyć? Czy aby na pewno chcesz wyrzucić to biedne dziecko ze swojej głowy? Udawać, że to nie Ty? Wyrzucić go i potraktować tak, jak był traktowany przez większość swojego czasu? Chcesz się pozbyć tych myśli i uczuć, wyrzucić je? Zastanów się, czy w ten sposób nie ranisz się jeszcze bardziej, zastanów się, czy nie robisz dokładnie tak samo, jak robili Ci inni. Czy nie akceptujesz dokładnie tych samych części siebie, których nie akceptowali Twoi rodzice, dziadkowie, koledzy, koleżanki.

To jest historia o mnie, to jest również historia o Tobie. Ta historia jest smutna, smutna i bolesna, ale prawdziwa i to nią trzeba się zająć. Te wszystkie części, których nie akceptujesz i się ich boisz, to Ty.
Weź je, przytul, zrozum, zaakceptuj, daj im miłość, weź to dziecko i pokaż mu, jak wiele jest warte, jak bardzo je cenisz i akceptujesz. Obudź w nim na nowo radość, podsyć ogień nadziei, rozpal ten płomień, który był gaszony przez lata.
Nie odrzucaj już siebie, nie odrzucaj swoich słabości, dasz radę człowieku, wiem co czujesz, czuje to samo, rozumiem to i jest mi przykro z tego powodu, jest mi przykro, że cierpisz, że na świecie jest tego tak wiele, ale wiedz, że miłość uleczy każdą ranę, że to najpotężniejsza siła i że nic jej nie pokona.

Życzę Ci pełnej wiary w siebie i w swoje możliwości.

Similar Posts

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *