ZDROWE RELACJE
Wiele razy słyszałem od ludzi słowa typu: ja nie potrzebuje nikogo, sam sobie doskonale radzę, samotność mi odpowiada.
Jednak czy to dobre podejście? Jeśli chodzi o związek i rzeczywiście nie chcesz się wiązać, bo tak Ci wygodniej, to nie ma problemu, nie każdy potrzebuje partnera życiowego. W takiej sytuacji ważne jednak aby rozpoznać, czy nie chcesz się wiązać, ze strachu, z traumy, bądź przez przekonania (bo w takim wypadku, trzeba nad tym popracować), czy po prostu, prowadzisz szczęśliwe życie w zdrowej relacji z innymi ludźmi i uważasz, że związek Ci nie jest potrzebny.
Jednak w tym poście, chciałem poruszyć bardziej temat związków z innymi ludźmi. Bo jeśli uważasz, że do życia nie potrzebujesz nikogo, to jesteś w wielkim błędzie.
Od zawsze jesteśmy gatunkiem stadnym, razem tworzymy społeczność i żyjemy w niej jak mrowisko. Każdy ma jakieś zadanie i wszyscy potrzebują siebie nawzajem.
Gdyby nie to, że zakładamy stada, człowiek dawno by wyginął. Dzięki innym ludziom, mamy co jeść, gdzie spać, w czym chodzić.
Wszystko, co niezbędne do życia, dostarczają nam inni ludzie, jak mówiłem, każdym ma swoją rolę, jak w mrowisku.
Więc obrażanie się na ludzi, myślenie w negatywnych kategoriach o innych, bycie człowiekiem nie miłym, którego inni nie obchodzą, jest po prostu szkodliwe. I to nie tylko dla innych, ale w głównej mierze dla Ciebie.
W każdym z nas jest coś pięknego, każdy coś potrafi, mamy różne umiejętności i się świetnie uzupełniamy. A jeśli mówisz, że Ty nic nie potrafisz, to także jesteś w błędzie.
Samotność jest ok, nawet trucizna, potrafi być lekarstwem w małych ilościach. Jednak żeby była zdrowa, trzeba umieć ją odpowiednio wykorzystać. Ja kocham chwilę, w których, jestem sam ze sobą i po prostu cieszę się chwilą, oglądam drzewa na wietrze, czuje zapach powietrza, medytuje.
Jeśli jednak samotność wykorzystujesz na narzekanie, gniewnie się lub topienie smutków, to robisz sobie krzywdę. Jeśli jest w tobie tyle emocji, to samotność wykorzystaj na pracę nad sobą i swoimi emocjami, bo one cały czas nas uczą, są nauczycielami, którzy potrafią być bardzo surowi i wymagający, ale ciągle Cię prowadzą i pokazują, co jest nie tak, w Twoim sposobie postrzegania.
Ale nie o tym, chciałem po prostu powiedzieć, że każdy potrzebuje innych ludzi i zdrowych relacji, jeśli wszyscy wokół, są według Ciebie „toksyczni”, to zastanów się, jaki Ty jesteś, według swoich kategorii. I nie mówię tu o dzieciach, które nie mają wpływu na to, gdzie się rodzą (choć tu by można dywagować), mówię tu o dorosłych ludziach, którzy nie potrafią uleczyć swoich wewnętrznych dzieci.
Możemy więc uczynić z samotności swojego najlepszego przyjaciela albo najgorszego wroga, wybór należy do nas.
Jeśli nie wiesz, od czego zacząć, zacznij od wsłuchania się w ciszę, posłuchaj co mówi.
Sprawdź również posty na dole, jest tam wiele wskazówek.
Życzę Ci zdrowej relacji, samemu ze sobą
